Nasza strona wykorzystuje cookies oraz wymaga uruchomionej obsługi JavaScript.
Wykorzystujemy pliki cookies (po polsku ciasteczka) w celu dopasowania działania naszej strony do potrzeb użytkownika oraz dla gromadzenia anonimowych danych statystycznych. Przeglądając stronę, wyrażasz zgodę na wykorzystanie wspomnianych plików. Możesz odmówić zgody na zapamiętywanie ciasteczek zmieniając ustawienia Twojej przeglądarki. Kliknij ten komunikat, by wyrazić zgodę i zamknąć informację.

Ewa i Jerzy Wolscy, Malowidła w prezbiterium Kościoła Środowisk Twórczych w Łodzi. Cz.2

2.

Scena zwiastowania usytuowana jest na krużganku zamkniętym od góry arkadami wspartymi na kolumnach. Jedna z kolumn, widoczna w dolnej jej części, stanowi oś kompozycji, na której osadzony jest świetlisty promienisty krąg, stanowiący tło dla głównych elementów rozgrywającej się sceny. W kręgu znajduje się postać Boga Ojca w białej szacie, siedzącego w obłokach z szeroko rozwartymi ramionami, którego widocznym atrybutem jest złocisty trójkątny nimb. Poniżej, również na tle obłoku, znajduje się naga postać Dzieciątka Jezus z gestem powitania, otoczona promienistym nimbem wokół ciała, z zaznaczonym za głową krzyżem. Z prawej strony kręgu gołębica w locie, na tle kolistego nimbu, wysyłająca promienie w stronę postaci Maryi. Na pierwszym planie, z prawej strony klęcząca postać Maryi Panny w czerwonej sukni, podtrzymującej lewą ręką niebieski płaszcz przerzucony przez lewe ramię. W prawej ręce trzyma półotwartą książkę z wpisanym wersetem „Oto ja, służebnica Pańska”. Wokół głowy Maryi kolisty nimb z gwiazdami na obwodzie. Z lewej strony postać archanioła Gabriela zstępującego z obłoków. Anioł odziany jest w długą białą szatę i dalmatykę w kolorze żółtym, a z jego ramion spływa długa biała szarfa. W lewej ręce trzyma lilię — symbol niewinności, którą zachowuje Panna Maria, a prawą wyraża pozdrowienie mówiąc „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna”. Przy lewej ręce Maryi stoi na stopniu lektorski pulpit. Maryja klęczy na zielonej podusze. Zdarzenie rozgrywa się na tle pejzażu z nisko rysującym się horyzontem, z pasmem gór i zabudowaniami Nazaretu. W górnych narożnikach kompozycji fruwają w obłokach uskrzydlone główki aniołków.

Scena zwiastowania, zgodnie z ilustrowanym tematem jest bardziej statyczna. Ruch przedstawiony jest tylko w kilku elementach. Rozwiana draperia nad prawym ramieniem Boga Ojca zaznacza Jego pojawienie się, pofałdowana szata anioła oznacza jego spłynięcie z obłoków, a falistość promieni zstąpienie Ducha Świętego. Tutaj, podobnie jak w scenie poprzedniej, postać nagiego Dzieciątka Jezus jest przesunięta z kompozycyjnej osi, co ma podkreślić dążenie dziecka do matki, widoczne również w geście wyciągniętych rączek. Element ten ma istotne znaczenie w naszym przedstawieniu zwiastowania, gdzie postać Jezusa jest trzecią osobą jednego Boga, a nie ilustracją heretyckiej koncepcji Walentyna [2], który twierdził, że ciało Chrystusa zostało implantowane w łonie Panny Maryi, a nie powstało na skutek ludzkiego poczęcia. Autorom omawianego Zwiastowania na pewno znana była, potępiona przez Kościół, herezja Walentyna i — aby ją wykluczyć — gołębica umieszczona została tuż nad głową Panny Maryi, a Dzieciątko obdarzone ruchem wyciągniętych rączek dziecka do matki.

Obecne malowidła w prezbiterium kościoła są jego drugą dekoracją. Pierwsza, z czasów mariawitów, była ornamentalą wpisaną w podziały architektoniczne. Fragment tej dekoracji zachował się pod boazerią, która została usunięta w czasie ostatniej konserwacji ołtarza i jest widoczny pod przysłaniającą go białą ruchomą płytką.

Oba omawiane malowidła zachowały się do dzisiaj dzięki przezorności Jezuitów, którzy nie mając środków na ich konserwację, zasłonili je, przed wieloma laty, dwoma ekranami z białej tkaniny. Już przed ich zasłonięciem zostały oba malowidła poważnie uszkodzone na skutek przeprowadzenia przez nie instalacji elektrycznej. Wtedy też wykonane przemalowania zmieniły, w zasadniczy sposób, pierwotny wygląd wielu elementów kompozycji malarskiej. Do nich należy zaliczyć przede wszystkim w scenie „wygnania” nieporadnie namalowane prawe skrzydło anioła, zdeformowane: draperia, drzewa i sylwetka węża. A w scenie Zwiastowania szaty Panny Maryi i archanioła. Najbardziej rażące przemalowanie widoczne było na głowie tegoż archanioła, które przez swą intensywność tworzyło ciemną dziurę w jasnym malowidle. Ogólne zabrudzenie i lokalne zacieki dopełniały zniszczenia obrazu przed rozpoczęciem prac konserwatorskich w roku 1996.

Przeprowadzona przez nas konserwacja i restauracja malowideł miała na celu odzyskanie oryginalnych warstw malarskich spod przemalowań i zatarć tynkowych, ich utrwalenie, wykonanie reperacji tynków i zrekonstruowanie zniszczonych fragmentów kompozycji.

Łódź, 21 maja 1999 r.

2. Ibid., s. 144.